W ostatnią niedziele (tj. 15/02/2015) miałem okazję wybrać się na występ Filharmonii Dowcipu we Wrocławiu.
Bardzo dobre nagłośnienie, dużo humoru, swobody na scenie. Szczególnie podobało mi się wykonanie "Highway to hell" - drobna, śliczna blond skrzypaczka daje czadu śpiewając kawałek rockowy - czuć moc!
Niestety większość numerów widziałem wcześniej na Youtube więc żadnego zaskoczenia nie było w odróżnieniu do pożegnalnego występu LIMO, gdzie było dużo improwizacji i gry na żywo. Tu wszystko było poukładane i zaplanowane.
Jeśli ktoś się waha czy warto - tak warto i to bardzo! Ok. 2,5 godziny świetnej muzyki z dużą dozą humoru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz